Obserwatorzy

wtorek, 9 marca 2010

Pisanki, kraszanki, rysowanki, oklejanki

miały sens symboliczny. Uważano, że malowanie jaj jest jednym z warunków istnienia świata. Ich zdobieniem we wzory geometryczne lub roślinne zajmowały się dawniej tylko kobiety, które wypędzały z izby  każdego przybysza płci męskiej i odczyniały urok, który mogł rzucić na pisanki i jeszcze nieozdobione jajka: "Sól tobie w oczach, kamień w zębach. Jak ziemia woskowi nie szkodzi, tak twoje oczy niech nie szkodzą pisankom."



Na stole wielkanocnym jajko królowało od wieków, uważane  za symbol początku i źródła życia. W mitologiach wielu ludów można  znaleźć opowieść o jaju, z którego powstał świat. Uważano  je również za  znak zmartwychwstania, odrodzenia, powrotu do życia. W symbolice chrześcijańskiej zostało skojarzone ze świętem Zmartwychwstałego Chrystusa, "który wstał z grobu jak z jaja kurczę" (Galicja XIX w.).



W ludowych wierzeniach jajo było lekarstwem na chorobę, urok, chroniło przed pożarem, pomagało zdobyć upatrzoną dziewczynę, albo chłopaka, zapewniało urodzaj, szczęście i pomyślność. Taczanie jaja po ciele chorego miało "wlewać" w niego nowe siły, odradzać go. Noworodka myło się w wodzie, do której  wkładano, poza innymi przedmiotami mającymi zapewnić  szczęście i bogactwo, rówież jajo. Wydmuszki pisanek wielkanocnych położone pod drzewami owocowymi  miały je chronić przed szkodnikami. Wierzono, że rzucone w płomienie  ugaszą pożar.
*   *   *
Na wsi panował zwyczaj obdarowywania się pisankami. Dostawali je członkowie rodziny, dzieci chrzestne i osoby zaprzyjaźnione. Jeśli chłopakowi spodobała się któraś z panien, oznajmiał jej o tym, wręczając pisankę. Jeżeli dziewczyna ją przyjęła i w zamian dała swoją,  znaczyło, że odwzajemnia uczucia kawalera.
*   *   *
W niektórych regionach Polski (Śląsk, Pomorze) dorośli chowali w ogrodzie, w domu lub obejściu koszyczki z kolorowymi jajkami i słodyczami. W niedzielę wielkanocną dzieci  wyruszały na poszukliwanie darów, które - jak wierzyły -  przyniosły im wielkanocne zajączki. Pisankami obdarowywano równiez zmarłych, przynoszać je na cmentarze, gdzie toczono je po mogiłach, albo zakopywano  w ziemi.
*   *   *
Zabawa "na wybitki" - zwana wybitka lub walatką, polegała  na toczeniu po stole pisanek lub kraszanek, albo stukaniu nimi o siebie. Stłuczone stawały sie własnością posiadacza nienaruszonej pisanki.
*   *   *
Jajko wykonane  ze złota i kamieni szlachetnych było kosztownym prezentem. Panna mogła dostać także  słodkie jajo z czekolady i marcepanu - czasem znajdowała w nim pierścionek z brylantem ofiarowany przez adoratora.Tak od XVII w. obdarowywano się w wytwornym towarzystwie.

Powyższy tekst i fotografie pochodzą z ksiażki:
Renata Hryń-Kuśmierek: "Zwyczaje i Obrzędy. Rok Polski" .Wyd.Podsielski-Raniowski i Spółka.